Czyli w poszukiwaniu utraconej tożsamości
Labladorite Silver Necklace made by NurrgulaJewellery |
Mieszkanie w dużych aglomeracjach miejskich pociąga za sobą szereg konsekwencji związanych z naszym miejscem i rolą w strukturach społecznych. Jednym z nich jest anonimowość. Wiele osób traktuje ten element życia wielkomiejskiego jako jego ważny atut. Niektórzy właśnie dla tego postanawiają zamieszkać w Warszawie lub przeprowadzić się do Krakowa. Okazuje się jednak, że po zachłyśnięciu się tego typu wolnością, w mniej lub bardziej świadomy sposób, zaczynamy tę anonimowość ograniczać. Totalny brak osadzenia w jakimś kontekście – w szczególności w społecznościach lokalnych, wyłącznie powierzchowne kontakty z ludźmi oraz brak identyfikacji z miejscem zamieszania powodują, że na dłuższą metę anonimowość przestaje nas ‘kręcić’. Zaczynają odzywać się naturalne potrzeby ludzkie związane z poczuciem tożsamości i identyfikacji z grupą.
Terrier Brooche made by BartekDesign |
Jedną z odpowiedzi na takie tendencje jest rękodzieło miejskie. Współzałożycielka jednego z Koła Gospodyń Miejskich tłumaczy, że pomysł założenia Koła zrodził się pod wpływem chwili, jednak podstawy do jego realizacji mają solidniejsze filary wynikające z jej przemyśleń. „Początkowo była to chęć realizacji własnych pasji w gronie o podobnych zainteresowaniach, możliwość wymiany doświadczeń i pomysłów na ciekawe rękodzieło, odskocznia od monotonnej pracy zawodowej, możliwość spędzenia wolnego czasu w sposób nietuzinkowy. Szybko okazało się, że ma to także głębszy sens. Pewnego rodzaju powrót do zwyczajów naszych przodków, przysłowiowego wspólnego darcia pierza czy haftowania. Odkryłam, że są inne osoby z podobnymi pasjami, a także ogólniej – nastawieniem do życia. Dzięki temu w końcu poczułam realne osadzenie mojej osoby oraz naszego Koła w społeczności miasta”.
Blackthorn berries photography made by bialakura |
Dążeń tych nie należy mylić z wyzbyciem się indywidualizmu. Wręcz przeciwnie, przynależność do małych grup daje nam możliwość wyróżniania się na dwóch odmiennych poziomach. Można to robić w ramach samej grupy, do której należymy, jak również poprzez charakter i niepowtarzalność samej grupy rozpatrywanej na tle miejskiej publiczności.
Collar Necklace made by ProjektMosko |
Wyrastające jak grzyby po deszczu liczne pracownie rękodzieła, jak również coraz szersza oferta różnego rodzaju warsztatów i kursów typu hand made, potwierdzają tę tendencję. Ludziom nie wystarcza już anonimowe spędzanie wolnego czasu w zatłoczonych galeriach handlowych czy modnych klubach. Potrzebują bliższych kontaktów z grupą o podobnych zainteresowaniach i podobnym pomyśle na odpoczynek. Bo właśnie odpoczynkiem nazwać należy uczestnictwo w warsztatach rękodzieła po dniu lub tygodniu spędzonym w wirze biurowych obowiązków. W takich przypadkach, po 12-godzinnym dniu spędzonym na torze wyścigowym korporacyjnych szczurów, wymagające skupienia i uwagi prace manualne połączone z umiarkowaną aktywnością fizyczną mają wręcz działanie terapeutyczne. Można wówczas zacząć myśleć ‘o niczym’ lub ponieść się pozornie mało konstruktywnym pogawędkom ‘o pogodzie’.
Craftsman house for Solitary bee made by TheBirdOnTheTree |
Nie od dziś wiadomo, że warsztaty terapii zajęciowej dla osób z różnego rodzaju zaburzeniami natury psycho- logicznej opierają się w dużej mierze właśnie na warsztatach rękodzieła. Zajęcia na kole garncarskim dla grup dzieci ze stwierdzonym ADHD, prowadzone przez ceramika z Białegostoku potwierdzają tę teorię. Okazuję się, że dzieci te po półrocznym uczestnictwie w jego warsztatach są w stanie skupić się nawet pół godziny tocząc na kole - czynności wymagającej wyjątkowego skupienia i uwagi. Wielkomiejski, neokapitalistyczny pęd życia, na dłuższą metę odbija się negatywnie na naszym zdrowiu fizycznym i psychicznym. Nerwice wegetatywne, depresje, ADHD i inny zaburzenia stają się zmorą tysięcy ludzi. Źródłem, tych tendencji jest często utrata z pola widzenia własnej tożsamości. Nie każdy bowiem odnajduje się w nachalnie narzucanym nam, jedynym słusznym schemacie pracy w określonych ramach czasowych, w wyznaczonym miejscu, z umiejętnością pracy w zespole i dyspozycyjnością 24 godziny na dobę.
Soutache Necklace made by BlackMarketJewels |
Bez wątpienia różnego rodzaju kursy i warsztaty typu hand made umożliwiają identyfikację i powrót do własnej tożsamości. Odprężająca i uspokajająca atmosfera związana z pracami manualnymi sprzyja temu doskonale. Niejednokrotnie sam proces twórczy jest znacznie ważniejszy od efektów końcowych. Produkt finalny stanowi wówczas swoistą wartość dodaną. Kończymy ‘terapię’ bogatsi o nowe doświadczenia, nowe, a czasami nawet pogłębione znajomości, no i z tym czymś – naszym własnym rękodziełem. Nagle okazuje się, że w poszukiwaniach bardziej zrównoważonej i spokojnej wersji życia nie jesteśmy odosobnieni, a manager zza ściany w pracy także interesuje się czymś nietypowym. I nie są to bynajmniej sporty ekstremalne mające świadczyć o jego nieugięciu negocjacyjnym i radzeniu sobie w trudnych sytuacjach świata korporacyjnego.
Źródło: E-Muu
Świetny tekst!
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie...
OdpowiedzUsuńPS. Edycja trochę mi się posypała, ale nie ma teraz czasu na poprawki bo wena mnie opanowała :)
W moim przypadku rękodzieło okazało się świetną terapią. Ale brakuje mi jakiejś lokalej grupy wsparcia. Chyba czas zwołać kumy na darcie pierza ;)
OdpowiedzUsuń...albo łuskanie kukurydzy jak u Stachury :)
OdpowiedzUsuń58 year old Physical Therapy Assistant Winonah Beevers, hailing from Westmount enjoys watching movies like Yumurta (Egg) and Urban exploration. Took a trip to Harar Jugol and drives a Duesenberg SJ Speedster "Mormon Meteor". kliknij teraz
OdpowiedzUsuń