Okres świąteczny w końcu minął :). Huraaaaa ! W końcu można zabrać się do roboty :):)
Żeby jednak nie było, że w tym okresie próżnowałem. O nie - to słowo jest mi obce (czasami nawet tego żałuję). A oto co udało mi się w tej przerwie zrobić - witrażowa lampa wykonana na specjalne zamówienie - miała być prosta, miała być w różnych odcieniach ultramaryny - od intensywnego ciemnego odcienia po rozmyte błękity, w końcu miała nawiązywać do pasów ceramicznej mozaiki występujących w kuchni przy rustykalnym okapie i w blacie stołu.
Na zdjęciach lampa przedstawiona jest jako lampa stołowa, ale ostatecznie abażur będzie wisiał nad kuchennym stołem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz