czwartek, 25 października 2012

My first stained-glass lamp in Tiffany style

 Po wielu trudach i wyrzeczeniach udało mi się zrobić prawdziwą, najprawdziwsza lampę witrażową w stylu Tiffaniego!!!
Wszystko zrobione w Łucznicy, gdzie prowadzone są kursy rękodzieła i rzemiosła artystycznego. Kursy w prawdziwym tego słowa znaczeniu.
W pracach nad lamą nie byłem sam i na niektórych etapach w znojnej pracy pomagali mi współkursanci i nie tylko :).



Praca nad lampą zajęła 11 dni ciężkiej pracy (od 8 do 12 godziny).
Witrażowy klosz składa się z 492 elementów szklanych, wszystkie zostały wycięte i oszlifowane moimi własnymi palcyma.
 Domyślacie się zapewne, że krew lała się nie jeden raz :):)
Lampa ma średnicę 40 cm. Podstawa jest mosiężna i moim zdaniem jej forma świetnie wpisuje się w motyw na kloszu.



Co istotne - klosz jest w pełni moim autorskim  projektem :)














Brak komentarzy:

Prześlij komentarz